Otwarte Strefy Aktywności dla mieszkańców czyli Program OSA

Od stycznia rusza Program Otwarte Strefy Aktywności, w ramach którego będzie można starać się o dofinansowanie z puli 100 mln zł jakie na Program OSA przeznacza MSiT. Dofinansowanie może sięgnąć nawet 70%.

Obiekty rekreacyjne powstałe jako Otwarte Strefy Aktywności mają w założeniu przekonać mieszkańców do aktywnego spędzania wolnego czasu, a także nawiązywania znajomości sąsiedzkich. Założenia są piękne, szczegółów na razie brak, warto więc zastanowić się czy program OSA sprawdzi się i czy warto do niego przystąpić.

Program OSA

Program OSA – co, z czym i za ile
Założenie dotyczące Otwartych Stref Aktywności jest dosyć proste. Gmina, sołectwo, organizacja pozarządowa, a nawet spółdzielnia mieszkaniowa buduje na swoim terenie podstawową infrastrukturę plenerową:
– siłownię z minimum 6 urządzeniami,
– kilka ławek dla odpoczywających,
– stoliki do gier,
– trochę zieleni wokół
– ewentualnie ogrodzony plac zabaw dla dzieci.
Państwo dopłaca 50%, ale nie więcej niż 25 000 zł w przypadku zwykłej Otwartej Strefy Aktywności i 50 000 zł w przypadku rozszerzonej o plac zabaw.

Uprzywilejowane zostają gminy gdzie współczynniki dochodów podatkowych na mieszkańca (Gg) wynosi mniej niż 40% średniej krajowej. Tam dofinansowanie może sięgać 70% czyli odpowiednio 35 000 zł dla OSY zwykłej i 70 000 zł dla rozbudowanej, z placem zabaw.

Otwarte Strefy Aktywności

Rządowy program zakłada więc, że pojedyncze dofinansowanie będzie wahało się od 25 000 zł do 70 000 zł. Łatwo policzyć, że cały koszt Otwartej Strefy Aktywności raczej nie przekroczy 100 000 zł, a prawdopodobnie będzie sporo niższy. W minimalnej wersji wystarczy 15 000 zł, a resztę dołoży Skarb Państwa. W porównaniu z budową drogi, czy świetlicy dla dzieci, to prawie nic. Pojawia się więc pytanie, czy Otwarte Strefy Aktywności aż tak wiele zmienią?

Przykład ze stolicy?
Siłownie plenerowe w ciągu ostatnich 5 lat przyjęły się w dużych i średnich miastach, oraz w miejscowościach turystycznych. Niemal wszędzie dostrzeżono tę samą prawidłowość – same urządzenia do ćwiczeń nie wystarczają. Potrzebna jest ławeczka by odpocząć, miejsce gdzie dzieci mogą po prostu bawić się gdy rodzice wykonują kolejne powtórzenia i zacienione miejsce gdzie babcia może poczekać na ćwiczącego wnuczka. Byłoby zresztą miło gdyby ona sama też miała jakieś zajęcie.

W Krakowie czy Poznaniu kolejne obiekty tego typu projektuje się już z uwzględnieniem dodatkowych elementów tworząc w sumie… Otwarte Strefy Aktywności, tyle że bez owej oficjalnej nazwy. Faktycznie okazuje się też, że ich użytkownikami jest dosyć szeroka grupa mieszkańców, wśród których młodzi i wysportowani stanowią raczej mniejszość.

Program OSA

Wydaje się więc, że można pójść na skróty i od razu przygotować miejsca, z których skorzystają wszyscy. Oczywiście nie chodzi w tym wypadku o ślepe naśladownictwo. Podczas gdy w dużych miastach mieszkańcy nie znają się nawzajem i najczęściej nie rozmawiają ze sobą, w gminach wszyscy tworzą małą społeczność. Trzeba więc na Otwarte Strefy Aktywności spojrzeć jej oczami.

Otwarte Strefy Aktywności dla Seniorów
W tych miejscowościach, w których powstały już podobne do planowanych OS place wyposażone w urządzenia do ćwiczeń i miejsca by odpocząć, potwierdziła się obserwacja z większych miast. Otwarte Strefy Aktywności niemal na pewno zyskają popularność wśród emerytów i rencistów. Nie powinno to nikogo dziwić. Tak naprawdę zaczynamy myśleć o zdrowiu dopiero gdy dostrzegamy jak łatwo je stracić. Ponadto odchodząc na emeryturę wcale nie stajemy się nagle zniedołężniali, za to zyskujemy sporo wolnego czasu i to w tych godzinach gdy na zewnątrz jest najładniej.
Dla seniorów Otwarte Strefy aktywności będą miały też ogromny walor społeczny. Możliwość niezobowiązującego spotkania się z innymi ludźmi, także znacznie młodszymi, jest właśnie tym co chroni nas przed mrokami starości – samotnym tkwieniem przed telewizorem. Pod tym względem OSY będą znacznie lepsze od miejskich siłowni plenerowych, gdyż przyciągną także miłośników szachów i go.

Dla młodszych użytkowników może wydawać się dziwne, że ci starsi od nich o pokolenie, wciąż chcą usiąść na ławeczce by pomachać „wiosłami” lub pojeździć na rowerku. Warto jednak pamiętać, że Ci, którzy dziś są w wieku senioralnym, musieli kiedyś znacznie więcej pracować fizycznie i bardzo niechętnie godzą się z utratą sprawności. Wybierają urządzenia stacjonarne jako bezpieczniejsze od np. prawdziwego kajaka czy roweru, ale ćwiczą na nich z podziwu godną wytrwałością i niekiedy wprawiają w osłupienie nawet 20-latków.

Projekt OSA dla pracowitych
Osoby pracujące, prowadzące własne firmy, w ogóle aktywne zawodowo mają zasadniczo jeden poważny kłopot z pójściem na siłownię – brakuje im czasu. Cieszą się jeszcze dość dobrym zdrowiem i kondycją by ćwiczyć, mają też pieniądze by opłacić karnet na basen czy siłownię zamkniętą, z reguły też wiedzą, że aktywność fizyczna jest im potrzebna. Ale na siłowniach zewnętrznych jakoś ich nie widać. Wolny czas spędzają w domu, przed komputerem, telewizorem, gazetą.

Otwarte Strefy Aktywności będą jednak pozwalały także odpocząć, poczytać lub zamienić kilka słów z sąsiadami, obok których mieszkamy, a których często widzimy jedynie w niedzielę, w kościele. Jest więc szansa, że także osoby pracujące zaczną korzystać z nowych obiektów, choćby po to by posiedzieć chwilę w ładnym otoczeniu.
Dla tej grupy wyjątkowe znaczenie ma umiejscowienie samych Otwartych Stref Aktywności. Osoby pracujące po 8 godzin dziennie dotrą do nich tylko gdy te będą odpowiednio blisko ich miejsca pracy lub zamieszkania.

Poniżej siłownia zewnętrzna w Siewierzu, wykonana przez firmę FitPark.
Siłownia Zewnętrzna Siewierz
Siłownia zewnętrzna w Siewierzu

Trudna sprawa z młodymi
Dla piętnasto- czy dwudziestolatka aktywność fizyczna jest czymś oczywistym. Młodzi potrafią poświęcić mnóstwo czasu na ćwiczenia by zostać mistrzami deskorolki, parkouru, czy piłki nożnej. Siłownie są im więc potrzebne i to podwójnie, gdyż młodzi ludzie często nie mają zbyt wiele pieniędzy na karnety do płatnych ośrodków sportowych. Osoby w tym wieku powinny więc stanowić lwią część użytkowników siłowni plenerowych. Przynajmniej w teorii, bo praktyka jest zupełnie inna.

Oczywiście niektórzy ćwiczą, ale niemal tylko wtedy gdy nie ma tam osób w innym wieku – ani tych po 30-stce z dziećmi, ani pięćdziesięciolatków, ani seniorów. Okazuje się, ze jest im po prostu wstyd przebywać w towarzystwie „tetryków” i zachowywać się tak jak oni. Otwarte Strefy Aktywności z tego właśnie powodu mogą mieć trudności z przyciągnięciem nastolatków i studentów, którzy może i chcieliby poćwiczyć, ale oceniający wzrok starszych i słowa typu „Ja w twoim wieku to…” są im do niczego nie potrzebne.
Bardzo wiele będzie tu zależało od samych użytkowników. Jeśli nikt nie będzie się wtrącał innym z radami, ani przeszkadzał w ćwiczeniach czy grach – młodzi użytkownicy stopniowo przekonają się do starszych. W przeciwnym wypadku będą przychodzić na OSĘ tylko wieczorami i w większych grupach.

Rodzice z dziećmi w Otwartych Strefach Aktywności
Dla osób wychowujących dzieci, projekt OSA jest bardzo przyjazny. Bezpieczne, dobrze zaprojektowane place zabaw z elementami sprawnościowymi, położone tuż obok siłowni i miejsca na odpoczynek, to właśnie to czego potrzebują rodzice. Nie ma wątpliwości, że będą oni korzystać z Otwartych Stref Aktywności, pytanie tylko czy będą to robić odpowiednio. Mimo iż urządzenia do ćwiczeń (wszystkie razem i każde z osobna) mają ostrzeżenie, że dzieci powinny z nich korzystać jedynie pod opieką dorosłych, to w przypadku siłowni plenerowych jakoś tej opieki nie widać. Podobnie może być na OSAch, tylko, że tam plac zabaw ma być zaprojektowany tak by budować sprawność fizyczną dzieci. Oznacza to np. drabinki, ścianki wspinaczkowe, wysokie przejścia czy zjeżdżalnie. I bardzo dobrze, w końcu dzieci potrzebują wyzwań. Rodzice jednak muszą znaleźć złoty środek pomiędzy nadopiekuńczością, a zostawieniem dzieciom pełnej swobody.

W przeciwnym wypadku istnieje ryzyko, że projekt OSA po chwilowej fali entuzjazmu przyniesie rozczarowanie. Nie chcemy ani sytuacji gdy dopiero co postawioną Otwartą Strefę Aktywności trzeba zamknąć bo dziecko nabiło sobie siniaka, ani też takiej gdy szalejąca dzieciarnia „wypłoszy” z OSY osoby w innym wieku.

Wszyscy, którzy potrzebują projektu OSA
Obiekty typu OSA są potrzebne i to bardzo. Nawet jeśli część mieszkańców nigdy z nich nie skorzysta, a poszczególne grupy będą je odwiedzać w różnych godzinach, to i tak bardzo pozytywnie wpłyną one na przestrzeń publiczną. Zrobi się bezpieczniej, przyjaźniej, wielu ludzi zobaczy, że inni mają podobne zainteresowania do nich samych i zacznie nawiązywać znajomości.

Tak naprawdę podobne rozwiązania powinny już być i to w każdej gminie. Koszt jest relatywnie nie duży, za korzyści długotrwałe i widoczne na pierwszy rzut oka. Rządowy program Otwarte Strefy Aktywności będzie impulsem dla tych włodarzy gmin, miast i spółdzielni, którzy dotąd ignorowali prośby mieszkańców, zasłaniając się brakiem środków.

Teraz jest okazja – wystarczy rozpisać przetarg i dołożyć od 15 do 50 tysięcy złotych. Resztę da Skarb Państwa. Warto więc postawić OSĘ w miarę szybko – nie wiadomo dokładnie jak długo projekt będzie kontynuowany i czy w centrali nie zorientują się przypadkiem, że tak naprawdę jednostki samorządu terytorialnego poradziłyby sobie z tym we własnym zakresie. Wstępnie ma być na niego wygospodarowane 100 000 000 zł. Jest spora szansa, że pieniądze te trafią ostatecznie do rodzimych, polskich firm produkujących i instalujących odpowiednie urządzenia.

Artykuł powstał na podstawie materiałów MSiT oraz Firmy FitPark. Firma FitPark jest sprawdzonym dostawcą urządzeń do aktywnej rekreacji w terenie. Dodatkowo pomaga w przygotowaniu wniosków o dofinansowanie. https://www.fitpark.pl/otwarte-strefy-aktywnosci-program-osa.html

1 Gwiazdka2 Gwiazdki3 Gwiazdki4 Gwiazdki5 Gwiazdek (2 głosów, ocena: 5,00 na 5)
Loading...


Zostaw komentarz

Szanujmy innych Użytkowników nawet jeżeli mamy inne zdanie. Blokujemy konta Użytkowników którzy spamują i nie przestrzegają netykiety. Zapisanych komentarzy nie można edytować, prosimy więc o uważne redagowanie wpisów. Wszystkie wpisy nowych Użytkowników muszą zostać zaakceptowane przez Moderatorów.

Twój email nie będzie widoczny.Wymagane pola zaznaczone są *

*